Najniebezpieczniejsze w krainie...

Avia · Wysłany: Pią 23:09, 07 Mar 2008 Temat postu:

Tego stworzenia nie da się zniszczyć-odpowiedziałam-Ono tak jakby umiera z właścicielem-dodałam-Ale z wody można wyczarować nie tylko delfina tak jak ten-wskazałam na wodnego delfinka-można zrobic cos zupełnie innego

Severin · Wysłany: Pią 23:32, 07 Mar 2008 Temat postu:

Umiera wraz właścicielem ? Coś jakby... dajmona <powiedział zachwycony.> Ja nie umiem tak robić <załamuje się powoli xD>

Avia · Wysłany: Sob 10:13, 08 Mar 2008 Temat postu:

Ten delfin jest z wody i jeżeli mnie się coś stanie nikt go już nie wyczarujs chyb że by była to osoba spokrewniona ze mną-wyjaśniłam-A twój żywioł jaki jest?-zapytałam i walnełam kolesia w czoło

Madame · Wysłany: Sob 11:11, 08 Mar 2008 Temat postu:

Wybiegłam szybko.

Furious · Wysłany: Sob 17:40, 08 Mar 2008 Temat postu:

<przybiegła i spojrzała po zebranych koniach i obezwładnionych ludziach>

Inez · Wysłany: Czw 21:50, 13 Mar 2008 Temat postu:

Przygalopowała. Kłapnęła zębami na jakiegos człowieka, który do niej podbiegł. Zaczęła galopować po uliczkach, rozglądając się. Usłyszała nagle płacz ludzkiego dziecka. Nie zważając na niebezpieczeństwo, wpadła do opuszczonego domu. W drewnianym łóżeczku stało małe dziecko, trzymając się drabinek i łkając. Wsadziła łeb do łóżeczka, wąchając małe dizecko. Pachniało... spokojem. Dziecko umiejętnie złapało ją za grzywę i wdrapało jej się na grzbiet. Zdziwiona obejrzała się na swój grzbiet. Zrobiła bezradną minę i powoli wyszła z domu, mając nadzieję, że dziecko nie spadnie jej z grzbietu. Zaczęła chodzić między uliczkami, szukając rodziców dziecka.

Al Hatal · Wysłany: Pią 15:45, 14 Mar 2008 Temat postu:

<Przyszedł> <Spojrzał na Inez>

Levis · Wysłany: Pią 17:03, 14 Mar 2008 Temat postu:

Przybiegł. Patrzył z nienawiścią na budynki z nie wysokiej górki.

Inez · Wysłany: Pią 18:34, 14 Mar 2008 Temat postu:

Podeszła do Al Hatal pewniejszy krokiem, bo poczuła, że dziecko dobrze trzyma się na jej grzbiecie.
- To niebezpieczne miejsce.- Poiwedziała do niego.

Levis · Wysłany: Pią 18:38, 14 Mar 2008 Temat postu:

Spojrzał na klacz i na postać na jej grzbiecie.