Autor |
Wiadomość |
Irrael |
Wysłany: Wto 11:18, 10 Lis 2009 Temat postu: |
|
Również się roześmiał -Racja.- odparł uśmiechając się wesoło. |
|
|
Inez |
Wysłany: Pon 22:10, 09 Lis 2009 Temat postu: |
|
Machnęła ogonem, w którym błysnęły czerwone iskierki ognia, gdy tylko wybuchnęła krótkim, dźwięcznym śmiechem.
- Jesteśmy tak podobne jak żywioły, nad którymi panujemy. Ciężko wyobrazić sobie nas wszystkie w jednym miejscu, ale równie trudno jest wyobrazić nas sobie osobno.- Powiedziała, mrugając wesoło. |
|
|
Irrael |
Wysłany: Pon 11:19, 09 Lis 2009 Temat postu: |
|
-Nie przepadam za takim towarzystwem.- opowiedział na pytanie Inez -To na prawdę twoje siostry? Bardzo się różnicie.- powiedział na koniec przyglądając się uważnie Fanaberi i Illirei. |
|
|
Inez |
Wysłany: Nie 18:49, 08 Lis 2009 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się pod nosem i skinęła ogierowi głową.
- Wybaczycie mi, jeżeli odejdę do swoich, prawda?- Stwierdziła, po czym pożegnała się z nimi i podeszła do ogiera.- Nie polubiłeś moich sióstr, jak sądzę.- Powiedziała do Irraela. |
|
|
Illirea |
Wysłany: Czw 19:44, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
- Taaaak... Inez i jej charakter. Chyba coś o tym wiemy. - dodałam śmiejąc się. Zauważyłam, że ogier odchodzi.
- A on chyba nie polubił naszego towarzystwa... |
|
|
Irrael |
Wysłany: Wto 17:58, 03 Lis 2009 Temat postu: |
|
Odszedł dalej od koni cóż za rozmowne towarzystwo, chyba tylko On jako jedyny był tutaj wrogo nastawiony do innych. |
|
|
Fanaberia |
Wysłany: Czw 18:17, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
- Mogłoby być lepiej, jednak skoro ma taki charakter. Niech robi, co uważa za słuszne i co mówi jej głos serca - odparła. |
|
|
Illirea |
Wysłany: Czw 0:37, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
Spojrzałam lekko zdziwiona na ogiera.
- Witaj... - spojrzałam na siostrę. - Mam się całkiem dobrze, a Ty ? Ogień Inez nie przeszkadza Ci tak bardzo ? |
|
|
Fanaberia |
Wysłany: Wto 17:14, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
- Cześć. Jak się masz, Illireo? - zapytała i smagnęła ogonem o swoje uda. |
|
|
Irrael |
Wysłany: Wto 15:20, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
Podszedł do koni i potrząsną energicznie grzywą, ukłonił się, ale tylko Inez bo tylko ją szanował jako swoją przywódczynię. -Ave.- odrzekł obdarowując przy tym resztę koni gniewnym spojrzeniem. |
|
|